By plan ZNP miał szansę na realizację, radni musieliby zmienić porządek obrad jutrzejszej sesji. - Na teraz nie mam takich wiadomości ani takiego wniosku - powiedział GL dziś po 19.00 przewodniczący rady Jan Kaczanowski. Przyznał, że sam kilka dni temu dostał pismo od związku z prośbą, by "zdyscyplinował i wpłynął na język S. Pieńkowskiego". - Odpisałem. W skrócie, że nie mam takich kompetencji, choć jestem zdania, że obrażanie kogokolwiek jest złe, a już na pewno nie służy dyskusji nad ważnymi problemami w trudnych chwilach - powiedział GL J. Kaczanowski. Przypomniał, że nie ma też prawa odwoływać radnego z funkcji wiceszefa rady. Może to zrobić sama rada w głosowaniu na wniosek przynajmniej siedmiorga radnych.
I to jest plan ZNP. - Zwróciłam się do radnych, by taki wniosek z naszymi podpisami wprowadzili w czwartek na sesję - przyznała B. Zajbert.
Co na to S. Pieńkowski? Zadzwoniliśmy do niego z prośbą o komentarz. Uprzejmie wysłuchał dziennikarza i odpowiedział: - Życzę ZNP powodzenia.
Co oburzyło związkowców, że w kilka dni zebrali aż 900 podpisów za odwołaniem S. Pieńkowskiego z funkcji wiceprzewodniczącego rady?
Przypomnijmy: na antenie radia Gorzów radny odniósł się m.in. do akcji przed Szkołą Podstawową nr 20, gdzie w pierwszym dniu egzaminów gimnazjalnych pojawili się Obywatele Gorzów Wlkp. 66-400.
Jak przekonują nauczyciele z tej placówki, "Obywatele Gorzów przyszli przed szkołę około 10.30, a więc w przerwie pomiędzy egzaminem z WOS-u i historii a egzaminem z języka polskiego. Wyszła do nich jedna z nauczycielek i poprosiła o zachowanie ciszy. W odpowiedzi usłyszała, że osoby nie będą zakłócać egzaminu, lecz „puszczą tylko krówkę”.
Jeszcze tego samego dnia w internecie pojawił się filmik pokazujący to wydarzenie. Słychać na nim też odgłosy krów i świń. Po kilku minutach wychodzą do nich (pikietujących - dop. red.) nauczyciele i klaszczą. „Nauczyciele będący w szkole w ogóle nie słyszeli odtwarzanych odgłosów. (…) W żaden sposób nie mogło to zakłócić egzaminu gimnazjalnego, a tym samym utrudnić uczniom pracy z arkuszem” - czytamy w opisie całej akcji.
Trzy dni później radny Pieńkowski powiedział w radiu: „Jestem rodzicem i nie życzę sobie, by tacy nauczyciele, bez etosu, bez morale, pokazujący swoje dno intelektualne, uczyli moje dzieci. Trzeba to ostro powiedzieć: są w Polsce dwie grupy społeczne: sędziowie i nauczyciele są reliktem PRL-u, niezreformowane, które kosztem społeczeństwa chcą żyć”. Chwilę wcześniej Pieńkowski mówił też, że nauczyciele, którzy chcą pracować, są zaszczuwani przez strajkujących kolegów. „To są metody, powiedzmy sobie jasno, stalinowskie, z III Rzeszy, faszystowskie” - mówił. Potem na łamach GL radny swoje słowa podtrzymał. Podkreślił też, że jego słowa dotyczyły tylko i wyłącznie nauczycieli, którzy postępują niegodnie, czyli wykorzystują dzieci i rodziców do realizacji własnych celów”.
Z kolei na swoim facebookowym profilu pod filmikiem sprzed SP20 napisał "Kolejne migawki z Gorzowa. Poziom tych ludzi z KOD, a przede wszystkim tych nauczycieli, którzy klaszczą i się zachwycają skandalicznym zachowaniem kodowców zakłócających egzaminy świadczy o braku jakichkolwiek kwalifikacji do nauczania dzieci i młodzieży. Osiągnęli dno moralne i totalnie się skompromitowali. Normalny system edukacji by nigdy nie pozwolił na funkcjonowanie tych tzw. pseudo-nauczycieli, dlatego musimy stworzyć nowy system edukacji. Ten strajk to przyśpieszy".
Sesja gorzowskiej rady miasta jest zaplanowana na czwartek na 14.00. Radni zbiorą się w sali pod magistratem
Zobacz również: Prezes ZNP: Rząd stworzył fatalne prawo, które sprawi kłopoty wszystkim, którzy będą musieli je realizować
Źródło:TVN24
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?