Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Księgarnie umierają nam jedna za drugą

Redakcja
- Księgarnia będzie otwarta tylko do końca października - mówi Ewa Ogórek, właścicielka Cymelii, koło biblioteki wojewódzkiej.
- Księgarnia będzie otwarta tylko do końca października - mówi Ewa Ogórek, właścicielka Cymelii, koło biblioteki wojewódzkiej. Jarosław Miłkowski
Z centrum miasta zniknie kolejna wieloletnia księgarnia. Jeszcze w październiku zostanie zamknięta Cymelia przy ul. Sikorskiego.

- Decyzja już zapadła. Księgarnia będzie otwarta tylko do końca października. Teraz możemy już tylko zaprosić klientów na wyprzedaż - mówi nam Ewa Ogórek, właścicielka Cymelii. To kolejna księgarnia, która znika właśnie z centrum miasta.Jeszcze kilka miesięcy temu do przekroczenia progu sklepu zachęcały okładki książek. Dziś w witrynach kamienicy koło Parku Róż i biblioteki wiszą ogromne kartki z informacją o rabatach i likwidacji. - Książki, które kosztowały po kilkadziesiąt złotych, sprzedajemy nawet po złotówce. Chcemy się ich pozbyć, no bo co z nimi zrobimy? - mówi właścicielka księgarni.Powody zamknięcia? - Na pierwszym miejscu jest spadek czytelnictwa wśród gorzowian, ale tuż zaraz są koszty utrzymania lokalu - mówi. Na comiesięczne opłaty - wynajem, ZUS, prąd - trzeba mieć 7 tys. zł. A tyle to wynosił w Cymelii utarg za cały luty. - Skoro zaczęło brakować na opłaty, nie mówiąc o wypłacie, to decyzja mogła być tylko jedna: zamykamy - słyszymy od pani Ewy. Księgarnię od 1990 r. prowadzi wraz z mężem. Wcześniej mieścił się tutaj Dom Książki.Sporą część opłat stanowi czynsz. Kamienicę, w której - jeszcze - mieści się Cymelia, urzędnicy zaliczają do ścisłego centrum. To oznacza, że stawki za wynajem są najwyższe. Cena wyjściowa w przetargach to 24,20 zł. Ogórkowie płacą za wynajem ponad 3 tys. zł miesięcznie.- To przykre, że nie będzie już księgarni. Przed laty przychodziło tu bardzo dużo ludzi - mówi pani Krystyna z ul. Chrobrego. Narzeka, że sklepy z książkami znikają jeden za drugim: - Empiku też już w centrum nie ma. I jakoś nikt nie kwapi się, żeby to miejsce wynająć - dodaje.Właścicielka Cymelii tłumaczy nam, że za kilka lat księgarnie w Polsce będą miały jeszcze gorzej niż teraz. - Młodsi uczniowie będą dostawać podręczniki w szkole. W księgarniach będą tylko książki dla uczniów szkół średnich. Żeby sklepy mogły się utrzymać, ludzie muszą w nich kupować. Niestety, gorzowianie biednieją i nieraz chcieliby, aby towar był najlepiej za darmo - mówi.Cymelia znajduje się w lokalu należącym do miasta. Co będzie znajdować się w nim po księgarni, na razie nie wiadomo. - Pewnie otworzy się tutaj kolejna w mieście apteka - prognozuje Ewa Ogórek.* Do końca roku przestanie działać księgarnia przy ul. Hawelańskiej. W jej miejsce ma się pojawić tzw. sieciówka, czyli Książnica Polska. - My będziemy tutaj do końca grudnia, ale może zdarzyć się też tak, że opuścimy to miejsce jeszcze na koniec listopada - mówiły nam wczoraj prowadzące księgarnię Lidia Głowacka oraz Maria Wasiucionek. Same znalazły nowego najemcę. Na to, by mógł on przejąć lokal bez przetargu, musiała się zgodzić Rada Miasta.* Jeszcze w tym roku zniknąć może księgarnia Daniel (ma dwa sklepy: jeden przy Chrobrego, a drugi w Panoramie). - Decyzję o zamknięciu księgarni uzależniam od wyników wyborów prezydenckich. Jeśli prezydentem miasta dalej będzie Tadeusz Jędrzejczak, zwijam interes - mówił nam wczoraj Daniel Puczyłowski, który kilka miesięcy temu zapowiadał zamknięcie interesu. Księgarz nie wierzy, że Jędrzejczak, jeśli pozostanie na stanowisku, zmieni swoje podejście do przedsiębiorców (domagają się m.in. obniżenia stawek za wynajem lokali).* Od połowy maja 2013 r., a więc już prawie półtora roku nie działa Empik w centrum miasta. Empik jest w galerii Nova Park, a z centrum zrezygnował, bo - jak tłumaczyli przedstawiciele sieci - lokal u zbiegu Sikorskiego, Chrobrego i Wełnianego Rynku nie spełniał już standardów. Przede wszystkim w pobliżu sklepu nie było dużego parkingu dla klientów. Powierzchnia dawnej siedziby Empiku - to prywatny lokal - może być podzielona na cztery części. Na razie znalazł się chętny tylko na jedną z nich. Na kilkudziesięciu metrach jest teraz sklep z alkoholem. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Księgarnie umierają nam jedna za drugą - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na sulecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto