Park rozrywki Majaland w Kownatach szykuje się na otwarcie we wrześniu. Nadal poszukiwani są pracownicy

Wszyscy znają i kochają pszczółkę Maję, która jest główną bohaterką parku rozrywki w Kownatach. Jej przyjaciółmi z parku są Heidi i mały Wiki. Heidi to pięcioletnia dziewczynka, która po śmierci rodziców przenosi się do domu swego dziadka w Alpach. Starszy pan uznawany jest przez mieszkańców za pustelnika i dziwaka, ale Heidi rozgrzewa jego zimne jak lód serce. Wiki natomiast jest małym chłopcem, który z rodzicami mieszka w osadzie wikingów. Jest sympatyczny, ale słaby i bojaźliwy.

Tak więc w Majalandzie przeniesiemy się w bajkowy świat, w którym elementów zwykłego świata nie widać, wszystko co zobaczą 29 września mali i starsi klienci, widzieli będą w bajkowym klimacie.

Jak dojedziecie do Majalandu?

Nowy park rozrywki znajduje się w Kownatach koło Torzymia, tuż przy zjeździe z autostrady A2 łączącej Berlin z Warszawą. To pierwszy i jedyny w Polsce tematyczny park rozrywki Majaland, będący częścią powstającego kompleksu turystycznego Holiday Park Kownaty. Cały Holiday Park Kownaty w przyszłości będzie miał powierzchnię 207 hektarów. To inwestycja holenderskiego Momentum Capital. Pierwszym etapem jest właśnie Majaland, wybudowany we współpracy z firmą Plopsa Group, właścicielem i operatorem parków rozrywki w Europie Zachodniej.
[google_maps]
Sam Majaland zajmuje 10 hektarów, z czego hektar w zadaszonej, całorocznej hali. - Duże place zabaw, małpi gaj, kulki - to dla dzieci tak naprawdę od drugiego roku życia - mówi Daniel Zieliński, przedstawiciel Majalandu. Młodzież i dorośli też nie będą się nudzić. - Mamy takie atrakcje, które zapewnią dużo frajdy całym rodzinom: rollercoaster wikingów, wieża swobodnego opadania, wielki drakkar czyli wielka łódź kręcąca się dookoła czy też karuzela kwiatów- wymienia D. Zieliński. To tylko znikoma część atrakcji. Każdy z gości będzie mógł skorzystać z barów gastronomicznych, w których będzie pyszne jedzenie i zdrowe napoje.

Rekrutacja trwa do końca lipca

Majaland rozpoczął już rekrutację pracowników. W dniu otwartym kandydaci mogli się spotkać z ekipą Majalandu, zobaczyć, na czym polega praca, obejrzeć park i wybrać odpowiednie dla siebie stanowisko pracy. Z każdym z kandydatów były przeprowadzone też rozmowy indywidualne. Pojechaliśmy tam, żeby zobaczyć czy są chętni do pracy w bajkowym świecie. - Jesteśmy zadowoleni! - mówiła nam Joanna Brzozowska, która przeprowadzała rekrutację pracowników. - Jest duże zainteresowanie pracą. Jesteśmy po pierwszej części, czyli po prezentacji i rozmowach indywidualnych z kandydatami. Jest grono osób, które idealnie pasują do tego miejsca.
Do godz. 12 zgłosiło się około 70 osób. Wśród kandydatów dominowali mieszkańcy miejscowości położonych najbliżej parku. - Zgłaszają się osoby, które mieszkają średnio około 20 km od parku. Dominują kandydaci z Torzymia, Kownat i Koryt - mówiła J. Brzozowska.

Jakie pracy szukają w parku rozrywki w Kownatach?

A co mówili kandydaci? - Przyjechałem tutaj, bo przeczytałem o propozycjach pracy i bardzo mnie to zaciekawiło - mówił Przemysław Lisowski z Torzymia. - Przedstawicielka firmy oprowadziła mnie po parku i opowiedziała o wszystkich stanowiskach. Już wiem dokładnie, na czym będzie polegała praca na każdym z nich.
Pan Przemysław chciałby zostać operatorem atrakcji. Wie już ile może zarobić, ale żeby nie zapeszyć nie chce nam zdradzić.
O konkretnych kwotach nie mówią też pracownicy, którzy przeprowadzają rekrutację. - Wiemy, że region jest bogaty, jeżeli chodzi o wynagrodzenia. Wiemy też, że będziemy musieli monitorować stawki regionu, żeby nasi pracownicy byli zadowoleni - mówi J. Brzozowska.
- Praca jest na pewno ciekawa - mówi Paulina Skorupska. - Ja przyjechałam tutaj z chłopakiem. Sama pracuję, ale nie wykluczam, że w przyszłości, gdybym miała zostać bez pracy, zgłoszę się właśnie tutaj.
W pierwszej części inwestycji, czyli na dziesięciohektarowej powierzchni Majalandu, zatrudnionych będzie 50 osób. To dużo miejsc pracy, zwłaszcza, że w gminie nie ma fabryk produkcyjnych, ani dużych firm, które dałyby pracę mieszkańcom. Nie ma też strefy ekonomicznej, która dawałaby nadzieję na powstanie większych fabryk.
Firma już złożyła wniosek na budowę rollercoastera drewnianego. Będzie to kolejna atrakcja i kolejne miejsca pracy. Ale to nie wszystko. W przyszłości Holiday Park Kownaty zajmie powierzchnię aż 207 hektarów. A co za tym idzie, będzie potrzebnych jeszcze więcej pracowników.
Rekrutacja będzie trwała do końca lipca. Potem pracownicy przejdą szkolenia. Jednorazowo w parku może przebywać 2 tys. osób.

PRZECZYTAJ:CENY BILETÓW DO MAJALANDU