Trwa wycinka drzew przy drodze krajowej nr 22

Po pięknej, zielonej alei przy drodze pomiędzy Kostrzynem a Słońskiem zostały pnie. Drzewa były spróchniałe i zagrażały niebezpieczeństwu na drodze. Przyrodnicy mówią, że można było uniknąć wycinki parę lat temu. Teraz jest już za późno.

Droga nr 22 jest drogą krajową. Pieczę nad nią trzyma Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Wycinamy tylko drzewa suche, martwe, niektóre wypróchniałe, zaatakowane przez korniki, które stwarzają potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nie wycinamy zdrowych drzew - informuje „Gazetę Lubuską” rzeczniczka GDDKiA Anna Jakubowska.
Droga jest niebezpieczna
Droga, wbrew pozorom, jest niebezpieczna. Kierowcy czują się na niej bardzo pewnie, co powoduje, ze prędkość jest bardzo często przekraczana grubo ponad to, co wskazują przepisy. - Często widać karetki pędzące tą drogą. Na wielu drzewach wiszą krzyże, zginęło tutaj wielu kierowców - mówi Ryszard Wysoczański z Kostrzyna, który często jedzie z Kostrzyna do Słońska.

Drzewa mogły być zdrowe
Przyrodnicy twierdzą jednak, że wycinki można było uniknąć parę lat temu, kiedy to zabrano się za pielęgnację drzew. - W 2012 r. zostały nadmiernie przycięte korony drzew. Zamiast usunąć tylko suche gałęzie, wycięto grube konary, które miały średnicę kilkudziesięciu centymetrów - mówi Jacek Engel, członek Towarzystwa Przyjaciół Słońska Unitis Viribus. - Ostrzegaliśmy wtedy dyrekcję dróg w Słubicach, że za parę lat te drzewa spróchnieją. I tak jak mówiliśmy, tak się stało. Przyrodnik zaznacza też, że odpowiedni dla wycinki okres już minął, teraz na drzewach mogą być ptasie gniazda.

- Firma wykonująca te prace sprawdza każde drzewo w zakresie występowania ptasich gniazd. Do tej pory nie stwierdzono występowania gniazd. Stwierdzono natomiast, że drzewa są w gorszym stanie niż przypuszczano. Mając na uwadze niebezpieczeństwo, należało drzewa szybko wyciąć - mówi A. Jakubowska.