Odra jest pod stałą kontrolą
Odra jest obecnie najbardziej monitorowaną i kontrolowaną rzeką w Europie. Tylko w województwie lubuskim kilka razy w miesiącu, w kilkunastu różnych punktach pobierane są próbki wody do badań. Również pod kątem obecności złotych alg, które zdaniem wielu ekspertów były jedną z przyczyn masowego śnięcia ryb.
Prowadzimy stały monitoring przy pomocy łodzi. Dwa razy w miesiącu odbywamy rejsy z portów w Bytomiu Odrzańskim oraz Słubicach i na bieżąco przyglądamy się temu, co się dzieje na rzece. Oprócz tego wykorzystujemy nasze sondy, którymi badamy stan fizyczny i chemiczny wody nie tylko w strefie przybrzeżnej, ale na całej szerokości oraz w nurcie rzeki. Korzystamy także z powietrznego patrolowania rzeki na całej długości za pomocą dronów - mówi Mirosław Ganecki, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.
Potrzebne systemowe rozwiązania
Kontrole są niezbędne, ale aby rzeka mogła zacząć się odradzać potrzeba systemowych działań, które pomogą uniknąć podobnych tragedii w przyszłości. W rewitalizacji i lepszej ochronie Odry pomóc ma specjalna ustawa przyjęta przez Sejm w połowie maja. Kładzie ona szczególny nacisk na inwestycje z zakresu renaturyzacji oraz zadania zwiększające poziom wód.
Tak zwana ustawa odrzańska została obecnie skierowana do Senatu, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że niebawem wejdzie w życie. Ona ma bardzo istotne znaczenie, jeśli chodzi o poprawę stanu środowiska wodnego rzeki Odry. Przede wszystkim kładzie nacisk na poprawę stanu jakościowego i ilościowego wody, który ma ogromny wpływ na stan środowiska wodnego rzeki. Doświadczyliśmy tego w ubiegłym roku, kiedy zmierzyliśmy się z ekstremalnymi niżówkami i wysokimi temperaturami powietrza, które spowodowały, że natlenienie wody było niewielkie, co w konsekwencji doprowadziło do zakwitu złotych alg - mówi Krzysztof Woś, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Przeczytaj również: Katastrofa ekologiczna w Odrze. Mieszkańcy otrzymają SMS-y. Będą tamy na rzece
Inwestycje będą też w Lubuskiem
Wśród planowanych inwestycji są między innymi te związane z odbudową urządzeń retencyjnych oraz podpiętrzających wodę na dopływach rzeki, a także zadania z obszaru gospodarki wodno-ściekowej. Chodzi przede wszystkim o budowę lub modernizację oczyszczalni ścieków oraz sieci kanalizacyjnych.
W całej ustawie odrzańskiej jest ponad pięćdziesiąt inwestycji. Jeżeli chodzi o zadania, które mają zostać zrealizowane na terenie województwa lubuskiego, to jest między innymi budowa zbiornika wodnego na rzece Lubcza w miejscowości Jasień. Koszt realizacji tej inwestycji szacowany jest na dziesięć milionów złotych. Oprócz tego są roboty na rzekach Bóbr i Brzeźnica związane z przebudową koryt w celu ich udrożnienia dla ichtiofauny. Tu koszt prac to trzydzieści osiem milionów złotych. To także budowa nowego jazu piętrzącego wodę na rzece Obrze w miejscowości Rybojady - mówi Anna Wiśniewska, dyrektor Departamentu Usług Wodnych w Krajowym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Na inwestycje zwiększające ochronę Odry rząd przeznaczy w sumie ponad miliard złotych.
Zaostrzone kary i nowa służba
W egzekwowaniu przepisów chroniących przyrodę pomóc mają również surowsze kary. Łamiący przepisy będą musieli liczyć się nawet z milionowym mandatem. Trucicieli będą wyłapywać pracownicy powołanej nowej służby.
Ustawa wprowadza nowe rozwiązania w obszarze kontrolnym i sankcyjnym. Zakłada powołanie Inspekcji Wodnej, czyli umundurowanej służby, która pozwoli między innymi szybciej ujawniać zdarzenia lub naruszenia mogące wywołać szkody w środowisku wodnym. Służba ta będzie posiadała wiele uprawnień kontrolnych. To na przykład prawo do blokowania nielegalnie wybudowanych punktów zrzutu ścieków czy nakładania mandatów za niezgodne z prawem korzystanie z wód. Do tej pory takie kontrole były oczywiście prowadzone, ale nie mieliśmy uprawnień na przykład do pobierania próbek wody, żeby sprawdzić czy to, co deklaruje użytkownik jest zgodne z prawdą. Teraz zyskamy możliwość zbierania dowodów w sprawie, kiedy będziemy podejrzewać przestępstwo lub wykroczenie. To pozwoli nam skuteczniej działać i szybciej reagować - mówi Krzysztof Woś.
Ponadto ustawa zapewnia zwiększenie wymiaru kar za wykroczenia związane z gospodarką wodną do pięciu tysięcy złotych, a także kary administracyjne w wysokości do miliona złotych za zaniedbania w obszarze gospodarki wodnej zagrażające życiu lub zdrowiu ludzi i bezpieczeństwu środowiska.
Zobacz również:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?