Aura sprzyja, więc wiele osób wciąż decyduje się na wyjścia na grzyby. Problem jednak w tym, że często zdarza się, że z powodu braku wystarczającej uwagi, grzybiarze gubią się w lasach. Do takiej sytuacji doszło w poniedziałek 20 listopada w gminie Lubniewice. To była kolejna tego typu akcja, do której zaangażowani zostali policjanci z KPP w Sulęcinie oraz inne służby.
Wyszli razem, ale nagle stracili siebie z pola widzenia
Do dyżurnego sulęcińskiej jednostki zadzwonił mężczyzna, prosząc o pomoc.
- Zgłaszający mężczyzna przekazał, iż wraz z żoną udali się na grzyby do lasu, znajdującego się na terenie gminy Lubniewice. Niestety, w pewnym momencie para straciła siebie z pola widzenia. Nie byli w stanie podać dokładnej lokalizacji, w której się znajdują. Policjanci wspierani przez lokalny WOPR, Społeczną Straż Rybacką oraz nadleśnictwo, natychmiast ruszyli do działania - relacjonuje mł. asp. Biernacka.
Tego dnia padał deszcz, temperatura malała i powoli zapadł zmrok. Sytuacja z minuty na minutę stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Kilkunastu mundurowych rozpoczęło przeszukiwanie kompleksu leśnego.
- Jako pierwszą odnaleźli kobietę. Była ona w stałym kontakcie telefonicznym z funkcjonariuszami, dzięki czemu udało się szybko poinstruować seniorkę, aby kierowała się w stronę najbliższej drogi szutrowej. Jej mąż, również posiadał przy sobie telefon, jednak stan baterii nie pozwolił na jego równie szybkie odnalezienie. Rozładowanie urządzenia znacznie utrudniło sprawną lokalizację. Mundurowi używali więc sygnałów świetlnych i dźwiękowych poruszając się po lesie. Nawoływali mężczyznę. Po niespełna dwóch godzinach, policjanci wraz z WOPR-owcem dotarli do 72-latka. Na szczęście był on w dobrej kondycji, nie potrzebował pomocy medycznej - wyjaśnia rzeczniczka KPP w Sulęcinie.
To była jedna z wielu podobnych sytuacji, do jakich dochodzi w ostatnim czasie w Lubuskiem, dlatego też policjanci przypominają, aby wychodząc do lasu, zadbać o swoje bezpieczeństwo. Pamiętajmy, by obrać punkt zbiórki i stale obserwować otoczenie. Nie oddalajmy się zbyt głęboko w las, szczególnie gdy go nie znamy.
- Przyroda zmienia się każdego dnia, a zapadający zmrok sprawia, że bardzo łatwo stracić orientację. W pełni naładowany telefon i latarka to podstawa. Starajmy się zapamiętywać mijane numery słupków oddziałowych - podkreśla mł. asp. Biernacka.
Przeczytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?