MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lubuskie z lotu ptaka! Tak wygląda z pokładu awionetki. Są tu wasze ulubione miejsca?

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Lubuskie z lotu ptaka to piękne krajobrazy, miejskie widokówki i malownicze zachody słońca.
Lubuskie z lotu ptaka to piękne krajobrazy, miejskie widokówki i malownicze zachody słońca. Kacper Zajączkowski
Nie każdy może sobie pozwolić na wykupienie przelotu widokowego samolotem i podziwianie uroków regionu z góry. Mało kto ma też własnego drona, którym mógłby wykonać zdjęcia z lotu ptaka. Ale dzięki tej galerii każdy może zobaczyć, jak wygląda województwo lubuskie z tej nietypowej perspektywy. Te zdjęcia naprawdę robią wrażenie!

Niesamowite zdjęcia z lotu ptaka

Lot awionetką to połączenie niezapomnianych widoków ze sporą dawką adrenaliny. Każdy, kto zakosztował takiej przygody po raz pierwszy wie, że wysoko w chmurach dreszczyk emocji miesza się z poczuciem absolutnej wolności. Właśnie tak bakcyla połknął gorzowianin Kacper Zajączkowski, dla którego awionetka stała się pasją i życiową odskocznią. Podczas swoich lotów uchwycił w obiektywie piękne krajobrazy, typowo miejskie widokówki i malownicze zachody słońca. Rozpoznacie te miejsca?

Z góry świat wygląda wyjątkowo

Kacpra najczęściej można spotkać w Aeroklubie Ziemi Lubuskiej w Przylepie koło Zielonej Góry. To właśnie stamtąd startuje, a kiedy już jest w powietrzu, przemierza awionetką całe województwo. Ogląda wzniesienia, pola, łąki i budynki. Przekonuje, że nasz region prezentuje się z tej perspektywy naprawdę wyjątkowo.

To na pewno jest prawda, że jesteśmy najbardziej zalesionym regionem w naszym kraju. Wygląda to naprawdę niesamowicie z góry. Teraz mamy też czas, kiedy rzepak zaczął kwitnąć i muszę przyznać, że ta zieleń połączona z żółcią kwiatów robi ogromne wrażenie. Do tego błękit naszych pięknych jezior i cienie chmur. Wszystko wygląda zjawiskowo. Naprawdę piękne jest nasze województwo z góry i jeżeli ktoś ma możliwość takiego przelotu, to serdecznie polecam, bo warto zobaczyć to wszystko z zupełnie innej perspektywy - mówi Kacper Zajączkowski.

Jak zaczęła się wielka pasja do latania?

Kiedy w dzieciństwie jego koledzy chcieli zostać strażakami, karatekami i policjantami, on marzył o lataniu. Ale to jedno z tych marzeń, które zazwyczaj pozostają w sferze niespełnienia, bo niewielu wystarcza odwagi i wytrwałości, żeby je zrealizować.

Miałem siedem lat, kiedy rodzice zabrali mnie na pierwsze zagraniczne wakacje. Nigdy wcześniej nie widziałem samolotu, więc kiedy czekając na lotnisku, obserwowałem startujące i lądujące maszyny, byłem pod ogromnym wrażeniem. Usiadłem na pokładzie, a chwilę później wzbiliśmy się w powietrze. Bardzo mi się to spodobało i zamarzyłem, aby nauczyć się latać. To właśnie wtedy po raz pierwszy pojawiła się taka myśl, żeby kiedyś zostać pilotem - wspomina Kacper Zajączkowski.

Lubuskie z lotu ptaka to piękne krajobrazy, miejskie widokówki i malownicze zachody słońca.
Lubuskie z lotu ptaka to piękne krajobrazy, miejskie widokówki i malownicze zachody słońca. Kacper Zajączkowski

Czas mijał, a latanie cały czas chodziło mu po głowie. Dziecięce marzenie, żeby z ziemi wzbić się w powietrze i spojrzeć na świat z góry, udało się zrealizować dopiero kilkanaście lat później.

Wiadomo, że w dzieciństwie raz chce się być strażakiem, a jeszcze innym razem policjantem, ale w moim przypadku, od kiedy zakochałem się w lataniu, nic się w tym temacie nie zmieniło. To marzenie towarzyszyło mi przez wiele lat, bo cały czas interesowałem się różnymi zagadnieniami związanymi z lataniem i pilotowaniem. W końcu przyszedł taki dzień, kiedy pomyślałem, że to właśnie ten moment, bo za dużo jest mówienia o tym, a za mało robienia czegoś konkretnego w tym kierunku. Tak zacząłem kurs pilotażu, podczas którego zdobyłem licencję turystyczną, która upoważnia mnie do latania lekkimi samolotami jednosilnikowymi, czyli tak zwanymi awionetkami - tłumaczy.

Lubuskie z lotu ptaka to piękne krajobrazy, miejskie widokówki i malownicze zachody słońca.
Lubuskie z lotu ptaka to piękne krajobrazy, miejskie widokówki i malownicze zachody słońca. Kacper Zajączkowski

Wrażenia z pierwszego lotu?

Niesamowite! Kiedy Kacper - jeszcze jako pasażer - zasiadł w fotelu na pokładzie dwuosobowego samolotu, poczuł niesamowitą frajdę z bycia w przestworzach. Teraz wspomina, że było to przeżycie niemal mistyczne. To dlatego, że w jednej chwili twardo stąpał po ziemi, a za chwilę bujał w obłokach. Jeszcze większe emocje towarzyszyły mu podczas pierwszego samodzielnego lotu.

Podczas szkolenia na licencję turystyczną uczeń musi wylatać dziesięć godzin bez instruktora na pokładzie. Pamiętam, że któregoś dnia przyjechałem na lotnisko i mój instruktor zapytał, czy jestem gotowy, żeby polecieć sam. Wsiadłem do samolotu, oderwałem się od ziemi i na mojej twarzy pojawił się bardzo szeroki uśmiech. Byłem oczarowany. Na pewno też trochę zestresowany, bo to chyba nieuniknione w takiej sytuacji, że pojawia się pewien rodzaj niepokoju. To był naprawdę duży krok i tego nie da się zapomnieć. To był piękny początek tej przygody - opowiada Kacper Zajączkowski.

Poczucie niesamowitej wolności

A każdy, kto skosztował takiej przygody i złapał bakcyla wie, że w przestworzach dreszczyk emocji i adrenalina mieszają się z niesamowitą ekscytacją. Pilot musi oczywiście trzymać się planu lotu, punktów na mapach i trasach, ale w powietrzu i tak ma się poczucie niesamowitej wolności.

Tak naprawdę każdy lot wciąż jest dla mnie wielkim przeżyciem. To zawsze jest wcześniejsze zaplanowanie trasy, sprawdzenie czy nie ma stref w przestrzeni powietrznej, w które nie powinienem wlecieć, przeanalizowanie pogody, która również odgrywa ogromną rolę. Kiedy jestem też po tych wszystkich przygotowaniach przed lotem i wsiadam do samolotu, a następnie wzbijam na daną wysokość i lecę określonym kursem to czuje, że troszeczkę odrywam się od rzeczywistości. To jest taki mój reset i odskocznia od codziennych spraw. Patrzę na to wszystko z góry i czuję się po prostu wolny. Czuję, że to jest moja pasja i moje życie - zapewnia.

Przeczytaj też: Zwierzęta na pierwszym planie. To prawdziwe cuda natury! Zobaczcie obłędne zdjęcia z lubuskich lasów

Do latania trzeba mieć respekt

Latanie wymaga uwagi, czasu, solidnej wiedzy i wielozadaniowości. Dlatego bardzo kształtuje charakter. Z jednej strony można obcować z naturą i podziwiać świat z lotu ptaka, ale trzeba także zachować zimną krew w sytuacjach awaryjnych, bo wysokość, prędkość i brawura to połączenie, które może mieć tragiczne skutki. A w samolocie wypadek zawsze wiąże się z bezpośrednim zagrożeniem życia. Dlatego przed lataniem trzeba czuć respekt i pokorę.

Zrobiłem też kurs latania nocnego i wciąż doskonalę swoje umiejętności, żeby lepiej pilotować. Dzięki temu wiem, co może się wydarzyć i jak łatwo jest popełnić błąd. Pamiętam, gdy jeszcze w czasie szkolenia zapytałem mojego instruktora o to, kiedy poczuł, że wchodzi do samolotu na pewniaku. I on mi wtedy odpowiedział, że nigdy, bo zawsze ma respekt do maszyny i panujących warunków. Bo tutaj nie ma czegoś takiego jak bycie bohaterem. Jednak pilot nie może się bać, musi pewne rzeczy przewidywać. Jeśli strach to mobilizujący, ale nie paraliżujący, bo w lotnictwie jest taka zasada, żeby przede wszystkim nie panikować, ale odpowiednio reagować - tłumaczy Kacper Zajączkowski.

Zobacz również:

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lubuskie z lotu ptaka! Tak wygląda z pokładu awionetki. Są tu wasze ulubione miejsca? - Gazeta Lubuska

Wróć na sulecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto